- Pieprz*ny stolarz - Pomyślał Roch, wychodząc od stolarza.
Roch trochę się uniósł ponieważ jeden stolarz zażyczył sobie za skrawki, które tak i tak by wyrzucił całe 50 zł. Owszem, Roch był przygotowany na symboliczną zgrzewkę piwa, ale nie do jasnej cholery na równowartość dobrej wódki, za skrawki. Za tą kasę to Roch sobie zakupi w sklepie deseczki jak ta lala, a nie coś, nad czym trzeba będzie długo siedzieć zanim zacznie przypominać dach.
W związku z kapitalistycznym podejściem stolarza do zrzynek, Roch obraził się i postanowił, że stary karmnik wyremontuje i wystawi na balkonie, a ptaki niech mu warsztat.. sami wiecie co. Cała operacja trwała niewiele ponad godzinę i zakończyła się pełnym sukcesem. Co prawda karmnik nie wygląda tak jak miał wyglądać, ale to wina stolarza, który chciał Rocha ze skóry obedrzeć.
Po zamocowaniu karmnika na balkonie Roch ogłosił wiktorię, wziął aparat i zrobił dumne zdjęcie dokumentujące, jak z niczego można zrobić karmnik. Pozostaje czekać na małych gości.
Na zakończenie dumne zdjęcie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz