Pogoda się skończyła, a raz z nią szanse na wyrobienie 100% normy rowerowej. Śnieg spadł jaką godzinę przed powstaniem tej notki i jakoś nie chce stopnieć. Pewnie dlatego, że słupek rtęci również spadł poniżej zera, a fizyki nikt jeszcze nie przeskoczył.
Roch siedział w domu, bo śniegofobia rozwinęła się w pełni. W domu jak to w domu, porządki idą pełną parą, a to Rocha bardzo martwi bo to oznacza, że trzeba będzie zrobić porządki w biurku. Niby nic groźnego, ale to co tam Roch znajdzie to jest wielką niewiadomą.
Mikołaj do tej pory nie odnalazł się z prezentem dla Rocha więc można uznać, że Roch nie grzeczny i na prezent nie zasłużył. Może Gwiazdka / Gwiazdor będzie innego zdania.
Roch pozdrawia Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz