Roch zawitał do zaprzyjaźnionego PWiK, w którym nie był jeszcze w Nowym Roku. Zaszły pewne zmiany, pojawiła się znajoma twarz Alicji, która przyniosła fakturkę do podpisania. Roch trochę się zdziwił ponieważ często widywał ją pedałując w stronę Suchej Góry, a od teraz ma ją "pod ręką".
Po powrocie do domu Roch zjadł obiad i pojechał na miasto zakupić kilka elementów elektronicznych bo trzeba zacząć składać programator do procesorów jeśli chce się złożyć buczącego, grającego i jeżdżącego robota.
Po powrocie Roch zabrał się do wycinania płytki, ale ewidentnie nie szło mu więc rzucił w kąt piłkę w kąt i poszedł spać. Wyspany Roch ma jaśniejszy umysł i sprawniejsze oko i piłka powinna ciąć prosto płytkę, a nie wycinać jakieś esy-floresy.
Po skończonej robocie Rochowi przeszła ochota na wyciąganie żelazka, moczenie, trawienie. Zasiadł więc przed komputerem i zaczął symulować jakieś bliżej nieokreślone działania. W końcu do drzwi zapukała sąsiadka z problemem.
- Masz czas? - Zapytała.
- Mam, a co się dzieje? - Zapytał Roch.
- Hasło mi się zgubiło - Odpowiedziała.
- Ale jak, samo się zgubiło? - Podpytywał Roch.
- No samo, a jak inaczej - Odpowiedziała.
Roch ugryzł się w język i powstrzymał się od komentarza na temat samozagubienia się hasła. Zszedł więc piętro niżej, rozejrzał się pod biurkiem bo może faktycznie gdzieś z komputera wypadło. Po długim wywiadzie okazało się, że hasło do poczty nie działa, a pani na BOK usilnie twierdziała, że działa.
W końcu Roch przejął słuchawkę i po chwili pani z BOK przyznała rację, hasła w systemie są różne i on nie wie jak to się stało. Obiecała, że zgłosi sprawę administratorowi serwera, który rezyduje w Gdańsku. On musi zmienić hasło bo, oczywiście, samemu zmienić nie można bo to serwer w sektorze publicznym i tam samemu nie można bo to administrator musi, bo tak jest bezpieczniej.
Oczywiście pani na BOK w żaden sposób nie zweryfikowała, że Roch chce się do swojego konta dostać, nie zapytała o imię, o nazwisku też nie wspomniała. Tak to jest w sektorze publicznym - głupi hasło musi admin z Gdańska zmieniać, ale z BOKiem każdy może gadać. Polityka bezpieczeństwa.
Firmy Roch nie zdradzi.
Oczywiście Roch nie poszedł na rower bo zima, bo śnieg, bo zimno, bo dzień krótki, a tak na prawdę nie chciało mu się.
Roch pozdrawia Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz