W ostatnim czasie blog Rocha jakby zatracił swój główny temat, czyli rower. Od kilku(nastu) tygodni Roch pisze w zasadzie o wszystkim tylko nie o rowerze. Spowodowane jest to przez śniegofobię, która paraliżuje Rocha jak tylko pomyśli o rowerze. Efektem tego paraliżu jest stojący rower, który zbiera kurz i tyjący, przed komputerem, Roch.
Pozostaje czekać na odwilż, która umożliwi Rochowi zakręcenie nowych pedałów i uskutecznienie jakiegoś dłuższego wypadu, a tym samym spłodzenie jakiejś emocjonującej notki okraszonej zdjęciami. Roch odlicza już dni do początku wiosny bo póki co rower nie wchodzi w rachubę, a notki będą muskały rower żeby nie było całkiem nie na temat.
Roch pozdrawia Czytelników.
U mnie od południa śnieg zaczął topnieć. Żeby nie hamulce(klocki do wymiany) to bym sama śmignęła :)
OdpowiedzUsuńCzesc
OdpowiedzUsuńA roch pamięta o swoim koledze??
bo tez kolega siedzi i tyje , nooo czasami d.... zawróci z powodu
,,dziwnego'' routera
p.s
oczywiście grill aktualny :D
michal
Jasne, że pamiętam o swoim koledze :)
OdpowiedzUsuńEtam - takie zawracanie to nic ;) Niech kolega się nie przejmuje :)
@Lavinka - u mnie jeszcze sporooooo śniegu :)