Z rana Roch wybrał się ponownie do zaprzyjaźnionego PWiK celem przetestowania nowego Windows 7, którym wszyscy tak się podniecają. Po zainstalowaniu Roch się nie podniecił, a co gorsza Rochowi ręce opadły bo nic specjalnego w tym Windowsie nie ma. Vista, którą Roch posiada lepiej działa, a i pamięci mniej zajmuje. Jednak mniejsza z tymi komputerowymi zajafkami.
Tak na prawdę Roch wybrał się do PWiK w nadziei, że znowu pojawi się Alicja, ale nic z tego nie wyszło. Po powrocie do domu przyjechał do Rocha kurier, który przywiózł kolejną porcję tulejek bo Roch, jak śmieją się z niego, otwiera produkcję płytek elektronicznych ponieważ ciągle chodzi i drukuje jakieś schematy i wzory płytek.
Popołudnie minęło na montażu tego co Roch wczoraj kupił. Brakuje jeszcze kilka elementów, ale to kwestia czasu bo znowu trzeba zamówić części.
Zszedł więc piętro niżej i sprawdził co jest nie tak. Okazało się, że admin nie tylko zmienił hasło, ale i przy okazji zamienił nazwę konta co skutkowało ogłupieniem Outlooka. Roch wyklikał nową nazwę konta, hasło i ogłosił, że wszystko działa. Za usługę skasował 10zł więc będzie można kupić coś elektronicznego, może wystarczy na procesorek ATmega168, o ile gdzieś go Roch znajdzie.
Nie mniej jednak szybka kasa trafiła do Rocha. Oczywiście rower stoi i zbiera kurz. Roch czeka na decyzję pogody, albo mróz albo odwilż. Inaczej nie jeździ.
Roch pozdrawia Czytelników.
Dodaj komentarz