Zgodnie z obietnicami Roch nie poddaje się i dąży do celu, którym jest pierwszy i własnoręcznie zrobiony robot. Z braku programatorek w magazynie Roch zajął się robieniem mostka h, który będzie sterował kierunkiem kręcenia się silników. Poszukał, poszperał i znalazł kilka rad jak taki mostek zrobić, czego użyć i co zrobić, żeby działało, a nie wybuchło.
Po kilkunastu minutach i jednej kawie schemat był gotowy i Roch zabierał się z płytkę, ale o tym nie ma co pisać bo zbytnio nic się nie działo.
Pogoda chyba się wściekła; śnieg sypie bez przerwy co skutkuje tym, że wszystko jest dookoła jest zasypane śniegiem i to zasypane permanentnie. W głowie Rocha zrodził się szalony pomysł, żeby wybrać się piechotą na Dolomity, tam gdzie w lecie jeździ rowerem, i zobaczyć ile jest śniegu w terenie raczej nie uczęszczanym przez ludzi.
W wyprawę może zostaną wciągnięci postronni, o ile zechcą, czytelnicy żeby było raźniej, weselej i cieplej. Jeśli nie wyrażą ochoty to Roch sam pójdzie bo tydzień w domu to już dużo za dużo.
Roch pozdrawia Czytelników.
Dodaj komentarz