– Mniej jeść, mniej spać, więcej się ruszać i tylko jedna tabliczka czekolady tygodniowo – Takie stanowcze postanowienie zrodziło się w głowie Roch po tym jak przebudził się rano i stwierdził, że przypomina wieloryba. Tak jak postanowił tak zrobił i na śniadanie była tylko bułeczka z serkiem, po uprzednim sprawdzeniu zawartości tłuszczu. Potem sporo ruchu bo Roch wybrał się do Marketu.
Czuł jak się kurczy, jak kondycja wraca, a spodnie już się nie odpinają. Oby wytrzymał w swoim postanowieniu bo w innym wypadku Roch nie przejdzie przez drzwi. W statystykach Roch będzie musiał odświeżyć kolumnę waga żeby nabrać motywacji i wiary w siebie.
Popołudniu Roch wybrał się na kawkę, ale z racji odchudzania się nie przyjął nawet proponowanego soku bananowego bo porządek musi być. Jak Roch ma się skurczyć to nie może ulegać pokusom współczesnej Ewy, która kusi sokiem bananowym, a szatan w postaci kalorii tylko czeka, aż Roch wleje w siebie sok.
Na zakończenie dowcip:
– Jak nazywa się Roch po kuracji odchudzającej?
– Skurczyroch.
Roch pozdrawia Czytelników.
Dodaj komentarz