Chyba, póki co to tylko Rocha spostrzeżenia, nadchodzi wiosna. Swoje spostrzeżenia opiera na obserwacjach słońca i termometru. To pierwsze dziś grzało tak, że to drugie urosło to pięciu stopni powyżej zera. Cudowny widok płynącego śniegu zagościł przed Rocha oknem. Wyobraźnia zaczęła działać i Roch zaczął planować pierwszy wypad w lutym. Na planach się skończyło bo topniejący śnieg nie zachęcał do jeżdżenia, ale jeszcze dwa, góra trzy, dni takiej pogody i Roch wyruszy na rower.
Szczególnie, że dzień coraz dłuższy i można jeździć coraz dłużej i, co najważniejsze, coraz dalej. Jednak póki co Roch zalega w domu i umiera z nudów, a w przerwach śpi lub je co nie jest najlepszym rozwiązaniem. Może się okazać, że kondycja Rocha zostanie tylko na blogu (blogach) jako opis tego co było kiedyś.
Tak, czy inaczej Roch pozdrawia Czytelników.
Dodaj komentarz