W związku z uruchomieniem programatora Roch postanowił, że odświeży swoje wiadomości z programowania procesorów, a także zakupi jakąś skromną obudowę. Obie te rzeczy wymagają nakładów finansowych, bo trzeba kupić książkę, no i jakąś obudowę. Jednak obie te rzeczy muszą poczekać bo Roch skoncentrował się na rowerze.
Bomberek pójdzie do przeglądu, część napędu trzeba będzie powoli wymieniać, trzeb kupić oponki i jakieś pomniejsze gadżety. Dlatego część funduszy zostaje przekazane na cele rowerowe, a skromna pozostałość na elektroniczne części.
Dziś ponownie Roch ponownie pełnił rolę szofera i odwiedził Zabrze, Gliwice i Bytom. Najeździł się jak głupi, ale też swoje zarobił. Dlatego może myśleć o jakichś rowerowych przyjemnościach bo wiosna za pasem, czyli śnieg ponownie zaczął padać, temperatura spadła i zrobiło się brzydko.
Popołudniu Roch odsypiał wczesną pobudkę, więc nie bardzo jest co opisywać, a pisanie o robotach i wzmacniaczach staje się powoli nadużywaniem cierpliwości Czcigodnych.
Roch pozdrawia Czytelników.
Skoro i tak oboczności ostatnio blog wypełniają - może Roch by tak coś o knajpie w wieży ciśnień napisał? Bo tak się wybieram od jakiegoś czasu i nie wiem czy warto :)
OdpowiedzUsuńNiektórzy twierdzą, że tam jest miło, ale swojego zdania nie mam bo nie byłem tam.
OdpowiedzUsuńOsobiście podoba mi się knajpa Warki w okolicach Rynku - łatwo poznasz bo jest doklejona - dosłownie - do zabytkowego Kościoła :D
Doklejona do zabytku? A ffujjj.
OdpowiedzUsuńA w tej w wieży to mnie przede wszystkim wieża interesuje :)
FAjnie jest w tej wierzy ,,tajemniczo''
OdpowiedzUsuńpolecam
pozdrawiam
Michał