No i nastała upragniony przez Rocha dzień, ciepły, słoneczny, przyjemny; Roch wyszedł na balkon i zaczerpnął łyk świeżego, wiosennego powietrza.
- Ooo taak, wiosna idzie - Powiedział.
I faktycznie idzie bo prognozy są optymistyczne, a więc rower coraz bliżej. Dziś Roch odpuścił sobie rower bo ulice jeszcze mokre, a Rochowi szkoda roweru katować solą, poza tym baterie w mp3grajku padły, a partnera na rower nie ma. Roch miał inne zajęcie w domu i nie była to lutownica. Roch kompletował zamówienia, które pozbierał od znajomych bo w okolicach piątku planowany jest wypad do Gliwic celem zakupienia elektronicznych części.
Później to już z górki było; kawka, muzyka i komputer, czyli kolejny relaksujący wieczór. Jednak już niedługo Roch wsiądzie na rower i popedałuje bo przewidywania niektórych Czytelniczek są bardzo trafne.
Roch pozdrawia Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz