Święta – najgorszy okres w życiu Rocha nie dlatego, że Roch nie lubi Świąt, ale dlatego, że trzeba jeść. Tak, trzeba jeść bo jedzą wszyscy i wszędzie, jedzą dzieci, jedzą dorośli i Roch też je, a jak Roch je to przybiera na wadze, a jak przybiera na wadze to jego chytry plan zaczyna się sypać.
Roch myślał, że na rowerze będzie inaczej, ale na Reptach ludzi masa, a gdy podskoczył, z Michałem, do Leśniczówki na piwko to wszyscy jedli. Gdzie nie spojrzeć to chleb z tłustym, jakieś inne kaloryczne potrawy. Żywot chcącego schudnąć Rocha jest makabrycznie ciężki bo gdzie nie spojrzeć to wszyscy jedzą
Po powrocie do domu, Roch poddał się i zeżarł sernik, bo jak wszyscy to i Roch, a serniczka nie podaruje, bo to przysmak Rocha, coś jak gołąbki, ale tych nie ma, nie wiedzieć dlaczego. Jutro kolejny dzień Świąt i kolejny dzień kuszenia Rocha, ale on nie podda się.
Roch pozdrawia Czytelników.
PS.
Oczywiście wszystkiego najlepszego dla Czytelników.
serniczek to też mój przysmak a nie mam :(
OdpowiedzUsuńRochu to nie chodzi o to by nie-jeść ale o to by jeść i spalać.Czyli się ruszać i nie tylko na rowerze. Starczy,że zrobisz 20 pompek kilka skłonów i parę minut pochodzisz po schodach zamiast jeździć windą. I sobie będziesz mógł jeść ile zapragniesz. :)
OdpowiedzUsuńPo Świętach Roch nie przytył, co już jest sukcesem :P
OdpowiedzUsuń