Roch nie radzi sobie z harmonogramem zadań, dnia brakuje, w nocy chce się spać i tak w koło Macieju. Projekty elektroniczne nagromadziły się i kiedyś ta puszka z elektroniką pęknie, a wtedy Roch nie będzie wiedział za co pierwsze się wziąć.
Wczoraj Roch jeździł na rowerze, a potem robić “coś tam, coś tam”, aż poszedł spać. Dziś od rana w rozjazdach. Katowice zaliczył dwa razy; raz z Koyotem w poszukiwaniu słuchawek, a drugi raz sam w poszukiwaniu butów. O ile słuchawki nadal są w sferze planów, o tyle buty Roch sobie kupił bo były fajne i Roch musiał je posiąść.
Po powrocie do domu Roch zabrał się za przerabianie zasilacza sieciowego, ale nie szło mu to więc porzucił dalsze czynności i zasiadł przed komputerem.
Roch pozdrawia Czytelników.
Dodaj komentarz