Roch wybrał się na rower późnym popołudniem bo taki miał kaprys. Chciał uskutecznić krótki, ale szybki, wypad. Pojechał na Dolomity i stamtąd pojechał na Repty. Trochę Rochowi było zimno pewnie dlatego, że panują zimni ogrodnicy, czy jak ich tam zwał. Roch ma nadzieję, ze wkrótce się to skończy bo w koszulce trochę zimno.
Później Roch zabrał się za pisanie programu i skończył chwilę przed napisaniem tej notki. Trochę ruszył do przodu, a trochę zmodyfikował. Jednak jedną rzecz poprawił, a przy okazji cztery inne przestały działać. To tyle, Roch pada na rzęsy więc idzie spać. Dobranoc.
Roch pozdrawia Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz