Nawał zajęć, a także okoliczności, które sprzysięgły się przeciwko Rochowi, zmusiły Rocha do poproszenia o tygodniowy urlop. Roch nie wie w co włożyć ręce, a będzie jeszcze gorzej. Ostatnio Roch zapomina nawet o blogu, a to już źle o nim świadczy.
Roch ogłasza urlop do 8 czerwca 2008, czyli tydzień. Szybko zleci.
Roch pozdrawia Czytelników.
znaczy się, że co? do 8 czerwca nie mam co zaglądać do dziupli Rocha? trochę chlip, ale jakoś wytrzymam :)
OdpowiedzUsuńZaglądać, zaglądać - ale Roch może nic nie pisać :( choć postara się i na "urlopie" coś skrobnąć.
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku dla Rocha :)
OdpowiedzUsuńCzasem mała przerwa dobrze robi, jak człowiek traci chęć ;)