wtorek, 21 lipca 2009

Udana przejażdżka

W końcu udało się bezpiecznie wyjść na rower. Choć początkowo nie było to wcale pewne, ale trochę ryzyka zawsze musi być. Początkowo chmury nie wróżyły nic dobrego, a wręcz zapowiadały nadejście deszczu. Ostatecznie pogoda dopisała i można było trochę pojeździć.

Roch wybrał się na Repty i później na Dolomity, z których dojechał aż na Suchą Górę, z której wrócił do domu. Gdyby wiedział co jego nogi planują to pewnie wziąłby aparat, ale nic straconego bo jutro może Roch popstryka jakieś zdjęcia, bo pogoda ma być jeszcze lepsza niż dzisiaj.

Roch pozdrawia Czytelników.

1 komentarz: