Od ostatniej notki minęło sporo czasu, a Roch nadal umiera z nudów. Pogoda ni jak nie rozpieszcza; albo deszcz, albo wiatr, albo Roch nie ma czasu, bo akurat ma jakieś zajęcie. Prognozy pogody nie sprawdziły się, a wszyscy zapowiadali, że jednak będzie ładnie. No cóż, mamy już jesień i taka pogoda to normalna sprawa, ale kilka dni porządnej jesieni przydałoby się żeby zabić te szarości.
“Jutro ma być ładnie” zapowiadają wszyscy, ale Roch już im nie wierzy. Pewnie będzie tak jak przez cały tydzień i nie ma sensu czekanie na ładną pogodę, bo ta chyba już nie wróci. Rower, żeby choć trochę trzymać się linii programowej bloga, stoi i kurzy się. Jak Roch solidnie się wkurzy to rozkręci rower, Bomberka zawiezie do zaprzyjaźnionego Adventure i będzie spokój. Do przyszłego roku oczywiście.
Roch pozdrawia Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz