Po ostatnich pogodowych przejściach zaczyna robić się cieplej, mniej wietrznie i ogólnie bardziej jesiennie niż zimowo. Niestety, w parze z poprawą pogody nie idzie wzrost zajęć, którymi Roch mógłby zabić nadmiar wolnego czasu, który mu się gromadzi od jakiegoś, nomen omen, czasu. Co prawda jutro Roch zaczyna operację pod kryptonimem “prasowanie laminatu”, ale po zakończeniu akcji znowu zrobi się nudno.
Jeśli temperatura jutro będzie na takim samym poziomie jak dziś, to Roch wybierze się gdzieś z aparatem. Trzeba pochodzić, bo leżenie na łóżku też Rochowi się znudziło. Jednak znając szczęście Rocha to po tej buńczucznej zapowiedzi jutro przyjdzie zima, spadnie śnieg, a z nim temperatura i Roch znowu będzie marudził, że nie ma co robić.
Roch pozdrawia Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz