Po wczorajszej regeneracji, spowodowanej domowymi obowiązkami Roch, ponownie wskoczył na rower i pojechał do Miasteczka Śląskiego. Dziś było nawet cieplej niż wczoraj, termometr w samochodzie pokazywał temperaturę w okolicach 12°C. Jedyną przeszkodą był wiatr, który od rana wieje jak szalony. W Miasteczku Śląskim Roch zawrócił i pojechał do domu. Trasa krótka, ale dzień też już nie należy do najdłuższych. Dłuższe wypady są jeszcze możliwe w weekend, kiedy Roch cały dzień siedzi w domu.
Pojawił się zapis śladu GPS wypadu; kreska jest krótka i mało ciekawa, ale skoro już Roch zaprzęgnął do pracy GPS to trzeba się nią pochwalić. Kilometrów wyszło mało, ale przejażdżka była bardziej dla przyjemności niż dla kilometrów. Wspomniany ślad: Miasteczko Śląskie.
Roch pozdrawia Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz