Nie całkiem normalny koniec tygodnia

·

Długo Roch nie dawał znaku życia, ale koniec tygodnia należał do tych spod znaku szalonych. Jak już wiadomo, Roch utracił Megi, a właściwie tylko jej tył, ale to nie zmienia faktu, że nie mógł jej zarejestrować, a tym samym nie mógł nią jeździć. Komunikacja miejsca wywoływała u niego gorączkę, a więc wbrew wszystkim zakazom jeździł Megi i szukał jakiegoś nowego samochodu.

W końcu znalazł i nawet kupił, stoi sobie cacuszko na parkingu i czeka na poniedziałek, aż Roch pojedzie nim do pracy. Jednak dziś już nie wytrzymał i pojechał na stację, którą ma pod nosem, przez centrum i zrobił dużo więcej kilometrów niż musiał. Póki co nie ma pomysłu co zrobić ze starym samochodem; zostaje albo złom albo sprzedaż na części.

Dziś Roch wyrwał się na rower, wyskoczył z Koyotem na Świerklaniec, tam szybka kawa i powrót do domu. Wieje strasznie, prawie nie da się jeździć, ale chęć przepedałowania kilku kilometrów była silniejsza i Roch walczył z wiatrem. Gdyby nie wiało to byłoby całkiem przyjemnie, temperatura oscylowała w okolicach szóstej kreski nad zerem, a więc było w miarę ciepło. Kilometrów Roch przejechał 25, więc wynik całkiem niezły jak na koniec listopada.

Roch pozdrawia Czytelników.

Komentarze

10 odpowiedzi na „Nie całkiem normalny koniec tygodnia”

  1. Awatar

    Cóż to za auto Roch sobie kupił ?? Mieści się w nim rower bez rozkręcania ??

  2. Awatar

    Mitsubishi Colt, rower bez rozkręcania nie wejdzie, nie bata 😀 😀

  3. Awatar

    Fajnie, że udało się szybko rozwiązać problem. Oby Colt i nowy Właściciel żyli i jeździli długo i szczęśliwie 😉

  4. Awatar

    Obyś miał rację 🙂

  5. Awatar

    Ja mam zawsze rację z wyjątkiem tych sytuacji, w których nie mam 😀

  6. Awatar

    Ale wtedy też masz rację? 😉

  7. Awatar

    Nie nie, nie popadajmy w skrajności 😉 To był tylko taki niewinny żarcik 😉

  8. Awatar

    Za skromny jesteś, uwierz mi 😀

  9. Awatar

    Okej, wierzę! 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *