środa, 21 marca 2012

Wieści z placu boju

Długo Roch nie gadał nic na blogu, ale też ma więcej "obowiązków", bo w końcu z singla i "cudownego dziecka dwóch pedałów" awansował na męża i ojca i teraz musi przede wszystkim myśleć o swojej rodzinie, a nie o zrobieniu sobie dobrze przy pomocy roweru (choć i notka typowo rowerowa niedługo się pojawi). Żonka czuje się doskonale, Roch z dziką przyjemnością realizuje jej ciążowe zachcianki i czerpie z tego masę pozytywnych emocji. Nawet, kiedy w środku nocy musi chce się ubrać i pojechać po zachciewajkę.

Na chwilę obecną Roch malował kuchnię, bo mebelki -- w trakcie pisania tej notki -- montują się, a Żonka raportuje każdy postęp prac (oczywiście Żonka ma zakaz noszenia i dźwigania). Po powrocie do domu czeka Rocha miła niespodzianka, bo jedno pomieszczenie jest już na wykończeniu, a dziś Roch zabiera się za malowanie sypialni, a kiedy skończy to położy panele i można się przeprowadzać już na swoje. Do końca remontu jeszcze trochę zostało, ale przynajmniej sypialnia i kuchnia zostaną oddane do użytku. Resztę na bieżąco Roch z Teściem będzie ogarniał.

****
Jeśli o rower chodzi to Roch postara się wyrwać w niedzielę na jakąś rundkę, ale wcześniej zaplanowany jest długi spacer z Żonką połączony z wyjazdem gdzieś "za miasto". W tygodniu Roch pracuje, ale w weekend nie ma nic ważniejszego od spaceru z Żonką. Taka to już świecka tradycja się zrodziła i Rochowi ona bardzo odpowiada. Do ogarnięcia pozostają jeszcze dwie kwestie, m.in większy samochód, bo do Kropka fotelik, wózek, dziecko i Żonka się nie zmieszczą, więc trzeba zacząć myśleć o czymś bardziej rodzinnym (jakie to fajne słowo).


Roch pozdrawia Czytelników.

2 komentarze:

  1. Cóż tu można komentować, tylko się usmiechać :). I jeszcze ta "etykieta" Dziecko ! :). Serce rośnie patrząc na te czasy :). Pozdrawiam wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest najlepsza z wszystkich etykiet na blogu :)

    OdpowiedzUsuń