Prawdopodobnie wszystko i tak ulegnie zmianie, ale po wczorajszych konsultacjach z Koyotem powstał zarys trasy jaką pojadą. Oczywiście celem niedzielnego wypadu są pierogi w Mirowie i w tym kierunki będą pedałować. Po drodze przejadą przez Mstów, Świętą Annę i Niegową. Po drodze przejadą jeszcze przez Złoty Potok żeby dojechać na pierogi.
Droga powrotna nie jest do końca znana, bo plan jest taki żeby przejechać się pociągiem do Częstochowy, ale nie wykluczone, że wrócą na rowerach, choć nie do końca wiadomo jaką trasą, w każdym razie kierunek powrotny to Częstochowa. Znając życie (i Rocha kondycję) to plan ulegnie zmianie, co będzie widoczne na śladzie GPS.
Roch pozdrawia Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz