poniedziałek, 31 marca 2014

Powrót na siodełko

Po okresie choroby nadszedł czas rekonwalescencji, czyli powrót do jeżdżenia. Rochowi się poprawiło na tyle, że chętnie siadł na rower i kawałek się przejechał. Żonce też się spodobało wieczorne jeżdżenie więc jeżdżą na zmianę, kiedy Roch czyta bajeczki Miśce to Żonka pedałuje, a kiedy Żonka wraca to Roch się ubiera i wskakuje na siodełko. Jakoś oboje nie mają serca zostawić Miśki pod opieką kogokolwiek.

No więc Roch wybrał się w okolice Jasnej Góry, zrobił rundkę dookoła klasztoru i wrócił. Jednak zaczął od wyjazdu na Politechnikę i dopiero stamtąd pojechał w stronę "Świętej Ziemi. Tej ziemi". Wieczorne  rowerki chyba na dobre weszły w harmonogram dnia Rocha. I Żonki też.

Roch pozdrawia Czytelników.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz