Jakość wykonania
Co do jakości wykonania to wszystko jest na najwyższym poziomie. Czarne, matowe, aluminium idealnie skomponuje się z każdym rowerem. Dodatkowe podziałki na końcach kierownicy ułatwią jej ─ ewentualne ─ skrócenie, ale to raczej nie będzie konieczne. Nawet miejsca gięć wyglądają ładnie. Całość sprawia wrażenie przemyślanego produktu, który ma jeden cel: sprawić wiele radości na rowerze. I wywiązuje się z tej obietnicy doskonale.
Dane techniczne
- Długość: 740 mm
- Średnica montażowa: Ø31.8 mm
- Backsweep: 9°
- Wznios: 8 mm
- Waga deklarowana: 280 g
- Linia produktów: RACEBY
Głównym przeznaczeniem tej kierownicy jest MTB, XC i Maratony, a o tym Roch będzie miał okazję się przekonać, ponieważ w sezonie 2020 ma w planie przejechać kilka maratonów. Waga, jak na taką długość kierownicy, jest bardzo rozsądna, a to dzięki zastosowaniu aluminium 6061 2014-T6, które dodatkowo zostało podwójnie cieniowane.
Podziałka na końcach kierownicy ułatwia jej skrócenie, w przypadku gdyby okazała się za długa. Maksymalna długość do jakiej możemy ją skrócić to 680 mm, czyli mamy 60 mm "regulacji".
Ergonomiczne wyprofilowanie kierownicy wspiera sportową pozycję na rowerze, ale jednocześnie nie obciąża ramion i nadgarstków.
Wrażenia z jazdy
Początkowo Roch przeraził się jej długością. Już widział jak zamiast na rowerze jedzie jakimś chopperem albo wersalką, gdzie każdy zakręt to szarpanie się z 740 mm aluminium ale nic bardziej mylnego! Rower nie stracił ani odrobiny na sterowności, dalej można nim brać ciasne zakręty, choć próbując wjechać pomiędzy dwa drzewa trzeba mieć z tyłu głowy fakt, że nie zawsze musimy się zmieścić.
Jednak po oswojeniu się z XLC RACEBY Flatbar Roch poczuł, że to jest przedłużenie jego rąk. Rower dalej jedzie tam, gdzie ma jechać, skręca tam gdzie ma skręcać, a wszystko to bez zbędnego szarpania się i walki z rowerem.
Ergonomiczne ukształtowanie kierownicy powoduje, że ręce nie bolą, nie drętwieją. Dodatkowo pozycja na rowerze jakby trochę się polepszyła, ale może być to subiektywne odczucie. Na pewno komfort jazdy wzrósł. Szerokość kierownicy spowodowała to, że ręce oddaliły się od środka roweru, przez to wibracje nie są tak odczuwalne. Na starej kierownicy wyczuwalna była kostka brukowa. Teraz Roch przestał ją odczuwać.
Niezależnie, czy jeździcie po lesie, terenie, czy akurat jedziecie asfaltem kierownica zrobi robotę. Odciąży ręce, delikatnie poprawi pozycję na rowerze i doda "fejmu" bo przecież trochę o to chodzi. Dla niej Roch pozbył się wszystkiego z kierownicy. Została tylko kaczka, która teraz siedzi na mostku.
Podsumowanie
Po pierwszym wrażeniu "ojaaaa ale długa" Roch wziął się za montaż i jeżdżenie, bo nie warto opierać się tylko na tym co się widzi. I tutaj okazało, że po raz kolejny XLC zrobiło genialną rzecz, bo inaczej nie można określić kierownicy RACEBY Flatbar.
Pozycja na rowerze, jakość wykonania, parametry techniczne i wygląd - to wszystko sprawia, że wraz z kolejnymi kilometrami coraz bardziej lubi się tę kierownicę. Roch w weekend jeździł i jedynie co go powstrzymywało od dalszej jazdy to rozładowana tylna lampka i zbliżająca się noc.
Naprawdę warto sprawdzić tę kierownicę. Im więcej kilometrów na niej przejedziecie tym bardziej ją polubicie, a ona odwdzięczy się Wam pewnością prowadzenia, ergonomią i wyglądem.
Artykuł powstał przy współpracy z rowertour.com - sklep rowerowy online i XLC parts.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz