No i przyszła zima, a z nią śnieg, który sam w sobie nie jest niczym złym, ale rozjeżdżona breja, która powstaje to już nic przyjemnego. W tym okresie spada u Rocha aktywność rowerowa, bo właśnie trzeba czyścić rower i w ogóle poza tym, że jest biało to jest tak niefajnie. I tutaj przychodzi z pomocą Zwift.
Tak, większość czasu Roch kręci już na chomiku, a ostatnio dzieciory Rocha wkręciły się w wirtualne pedałowanie. Młoda przejechała 23 kilometry na Zwifcie, a Młody 5 km, co w obecnym czasie jest dla nich bardzo korzystne, bo szkoły zamknięte i ogólnie kraj dąży do epidemii nadwagi i cukrzycy, ale ważne że inne instytucje są otwarte. Jednak dość tej polityki.Okazuje się, że Zwift ma fajną opcję "Kids", czyli konto dziecka, na którym może ono pedałować. Takie konto przysługuje dzieciom od 5 do 16 lat. Jak dziecko przekroczy lat 16 przechodzi na dorosłe konto, więc trzeba zacząć je opłacać (albo zostawić z darmowym limitem 25 km na miesiąc). Jednak do 16 roku życia konto jest całkiem za darmo. Nawet rodzic nie musi posiadać płatnego konta, wystarczy opcja free. Jednak nie możemy samodzielnie założyć konta dla dziecka na Zwift. Robi to za nas Zwift po wcześniejszym wypełnieniu formularza.
Formularz to swego rodzaju oświadczenie obojga rodziców, że są świadomi co robią, że platforma ma cechy społecznościowe i rodzice wyrażają zgodę na dołączenie dziecka do platformy:
While we want Zwift to be open to everyone, regardless of age, our primary concern is protecting your child's privacy and safety while using our platform. In compliance with the Children's Online Privacy Protection Act (COPPA) and GDPR, children under the age of 16 are not permitted to use Zwift without written consent from a parent or legal guardian.
Aby założyć konto trzeba przejść do strony https://www.zwift.com/kids i tam wypełnić formularz, podać dane - w tym datę urodzenia - dziecka, jego mail i czekać na informację zwrotną. W Rocha przypadku zajęło 4 dni. W mailu zwrotnym Zwift przysyła tymczasowe hasło (trzeba je zmienić podczas pierwszego logowania). Potem już tylko podani płci dziecka, wagi i wzrostu (te dwie ostatnie wartości można zmieniać, w przeciwieństwie do płci - tej nie można zmieniać)
Jednak konto dziecka ma kilka ograniczeń nałożonych przez Zwift; na przykład nie ma aktywnej funkcji czatu, a sam Zwift zaleca ustawienie profilu dziecka na prywatny, co jest dobrym pomysłem i warto to zrobić. Reszta jest "po staremu". Trenażer, Watopia i pedałowanie.
Czy to dobry pomysł? Roch uważa, że tak, bo dzieci muszą się ruszać. Szczególnie teraz, kiedy szkoły są pozamykane, większość dzieci siedzi bezczynnie w domach. Poza spacerami i zabawami na zewnątrz warto im zaaplikować też inną formę ruchu, a jeśli akurat lubią jeździć na rowerze to połączenie Zwifta z rowerem jest rozsądnym rozwiązaniem. Jednak żadna gra, nawet ta interaktywna nie może zastąpić ruchu na świeżym powietrzu, a powinna być tylko dodatkiem do tego ruchu.
Teraz Roch musi kupić drugi trenażer i razem z młodą pedałować, może nawet jakiś wyścig dałoby się zorganizować. Niemniej jednak opcja jest fajna i warto ją rozważyć. U Rocha się sprawdziła, Młoda zsiada z roweru spocona i zmęczona, ale też zadowolona. A najwięcej frajdy sprawia jej gonienie innych kolaży. Jednak podjazdów nie lubi.
Do zobaczenia na wirtualnych trasach! Ride On.
Roch nie sprawdzał, czy 15 latek z wagą 98 kg i wzrostem 176 cm może jeździć na koncie dla dzieci ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz