Kolejny weekend, który upłynął pod znakiem pedałowania. Tym razem pogoda była pół na pół, bo w sobotę było sucho, bez śniegu i całkiem ciepło. Jednak niedziela była już zupełnie inna. Przez noc napadało tony śniegu, temperatura spadła i zaczął wiać wiatr. I to były idealne warunki żeby potwierdzić to, co napisał w przedostatniej recenzji kurtki rowerowej XLC:
"Szczerze to Roch nie miał okazji sprawdzić, przy jakiej temperaturze założyłby dodatkową warstwę, ale na pewno kurtka zda egzamin przy mroźnej pogodzie."
I teraz może oficjalnie potwierdzić, że przy przy -8℃, które dzięki wiatrowi było odczuwalne jako -14℃ kurtka dalej dzieła i zapewnia ciepło. Co prawda Roch przejechał tylko 5 kilometrów, ale to dlatego, że spodnie już nie dały rady. W nogi wiało trochę bardziej, ale też temperatura było sporo niższa. Jednak kurtka dawała radę.
Czasem pogoda potrafi spłatać figla, a czasem jest w stanie pomóc i potwierdzić wcześniejsze opinie. Nie żeby Roch chciał powiedzieć, że "a nie mówiłem", ale zazwyczaj to co pisze to się potwierdza, ale dość już tych przechwałek. Poza tym, że Roch sprawdzał ile wytrzyma w -14℃ to jeszcze wyciągnął gravela. Chciał sprawdzić jak się jeździ zimą na cienkich oponkach. No jeździ się całkiem dobrze, ale trzeba uważać żeby nie wywalić się na byle nierówności. Jednak MTB przebacza więcej.
Poza tym jest na etapie kompletowania kół, które dostał do testów. Co prawda pisał, że będą dętki, ale dziś doszedł do wniosku, że może niekoniecznie by chciał. Doszedł też do tego, że przygotuje ankietę, która będzie odpowiadała na pytanie "co zrobić z kołami", a więc będziecie mieli realny wpływ na to co Roch z nimi zrobi. Jedno jest pewne. Tarcze będą na center lock, bo nie chce się pchać w jakieś adaptery. Po prostu zaszaleje, czy wleje do opony mleko, czy włoży dętkę to będzie zależało od Czytelników i obserwatorów fanpage.
Niedługo będzie startował z całym projektem. Dużym plusem mlekowania kół jest to, że ma już mleko, a dętek nie ma, a plusem dętkowania kół jest to, że ma łatki, a nie ma bezdętkowych łatek (pasków gumy?) uszczelniających. Tak więc jedno jest pewne - będzie zabawa i o to chyba chodzi, żeby czerpać przyjemność z testów.
Ankieta jest dostępna tutaj: Co zrobić z testowanymi kołami. Na zakończenie zdjęcie z dzisiejszego gravelowania:
Roch pozdrawia Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz