To jest nieprawdopodobne, że Roch tam bardzo się zaktywizował jeśli chodzi o bloga. Trzy notki w ciągu tygodnia to jest rzecz niespotykana w ostatnim czasie, a nawet w ostatnich latach. Nie do końca Roch wie co jest tego powodem; czy to początkowa ekscytacja nowym blogiem, czy znalezieniem czasu i chęci do intensywniejszego rozwijania bloga, czy uświadomienie sobie, że czas płynie nieubłaganie i chcąc zrealizować swój plan, który sobie zaplanował, musi się zabrać z robotę. A początkiem tej roboty jest oczywiście pedałowanie na rowerze.
Pogoda, według wszystkich znaków na ziemi i niebie, ma być sprzyjająca. Na pewno nie będzie to powtórka sprzed dwóch tygodni, ale teraz wystarczy żeby nie padało i było w miarę ciepło, bo Roch nie zaopatrzył się w cieplejsze spodnie na rower. Jednak jeśli tylko będzie okazja to Roch zakłada co się da i idzie jeździć. Nie wiadomo ile jeszcze pogoda wytrzyma bez śniegu, więc trzeba korzystać z każdej okazji żeby brodzić w śniegu po piasty.
À propos piast to z Rochowymi kołami jeszcze nic nie wiadomo. W sensie wiadomo, że będą, ale nie wiadomo kiedy i jak to finalnie wyjdzie. Będzie kilka zmian, ale na efekt finalny Roch musi poczekać i szczerze pisząc to sam nie wie jak to będzie wyglądało, ale już szuka niebieskich wentyli żeby przerobić koła na bezdętkowe. I – co ciekawe – są czarne, są czerwone, ale nie ma wentyli niebieskich. To znaczy są, ale presta, a Roch potrzebuje wentyle „samochodowe”, czyli schrader. Jedynie na Aliexpress znalazł, ale najwcześniejsza dostawa to grudzień, więc trochę za długo, ale jak nie będzie miał wyjścia to zamówi.
Póki co Roch żadnych planów nie snuje na weekendowe pedałowanie, bo ostatni plan jaki miał trochę nie wyszedł mimo, że udało się popedałować gdzieś dalej, to jednak w przeciwnym kierunku. Wiele wskazuje na to, że w ten weekend kierunek będzie podobny, bo dnia już coraz mniej, a Blachownia to jednak sprawdzony cel, a zawsze można wrócić przez las, więc alternatyw też trochę jest. Jednak co Roch będzie robił w weekend to się okaże, jak ślad wpadnie na Stravę.
Roch pozdrawia Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz