piątek, 3 grudnia 2021

Pierwszy śnieg i Cube

Jeszcze nie tak dawno Roch brodził w białym puchu, a najbliższy weekend spędzi przy słonecznej pogodzie na Cube. Niestety, ale wydarzenia ostatnich dni spowodowały to, że Roch opóźnił się notką. Po śniegu zostało tylko wspomnienie i zdjęcie, ale to w sumie dobrze, bo weekend już będzie bez kwarantanny to i z bombelkami Roch wyskoczy na dwór.

Tak, kwarantanny, bo u Rocha wymiotło wszystkich, ale już jest z górki, i każdy tylko czeka na weekend. Roch nie będzie wchodził na temat szczepień, bo to nie miejsce na takie rozważania, a poza tym to kwestia osobistych przekonań i nie ma on zamiaru nikogo namawiać albo zniechęcać. Sprawa jest zamknięta, a weekend na pewno będzie rowerowy.

Roch na nowo zakochał się w Cube, co prawda miłość nigdy nie wygasła, ale jak w rowerowej rodzinie pojawił się Giant to Roch trochę zapomniał o Cube, ale teraz kiedy go zreanimował, wlał w niego nowe płyny znowu odkrył przyjemność jeżdżenia z amortyzatorem z przodu. Obecnie Roch szuka tarcz hamulcowych i klocków i tym samym zakończy etap hamulcowy, a zacznie myśleć o serwisie amortyzatora. W międzyczasie znalazł też centrownicę, bo za koła też ma zamiar się zabrać.

Roch też wrócił do biegania, trzeba odbudować kondycję po dwóch tygodniach siedzenia w domu. Garmin nawet przestał sugerować Rochowi, że może by poszedł się ruszać, ale teraz na nowo mu podpowiada, że trzeba się ruszać. Do tego doszło jeszcze wieczorne kolarstwo szosowe, które też skutecznie spowodowało spadek kondycji u Rocha.

Wieczorne kolarstwo szosowe.

No więc pora wracać do żywych i ponownie zabrać się za odbudowywanie kondycji. Roch trochę zaniedbał wszystko, ale tak to jest jak trzeba ogarniać chore bombelki. Jednak ten weekend będzie bardzo fotograficzny. I rowerowy.

Roch pozdrawia Czytelników.

PS.
Roch nie wyłapał kwarantanny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz