piątek, 23 września 2022

Owijka XLC GR-T07

W poprzednim miesiącu na blogu pojawiła się gravelowa kierownica XLC i aż żal byłoby nie wykorzystać okazji i nie pójść o krok dalej. No bo przecież na gołej kierownicy jeździ się niewygodnie. O ile w rowerach z prostą kierownicą stosuje się chwyty, o tyle na baranka ciężko założyć chwyt. Poza tym jednak na wygiętej kierownicy można jeździć na kilka sposobów, więc bez owijki się nie obędzie. I tak dziś na tapet bierzemy właśnie owijkę, która z Rochem jeździła już jakiś czas, bo do nowej kierownicy założył też nową owijkę. A dokładnie to owijkę XLC GR-T07.

Owijka XLC GR-T07

W poprzednim miesiącu na blogu pojawiła się gravelowa kierownica XLC i aż żal byłoby nie wykorzystać okazji i nie pójść o krok dalej. No bo przecież na gołej kierownicy jeździ się niewygodnie. O ile w rowerach z prostą kierownicą stosuje się chwyty, o tyle na baranka ciężko założyć chwyt. Poza tym jednak na wygiętej kierownicy można jeździć na kilka sposobów, więc bez owijki się nie obędzie. I tak dziś na tapet bierzemy właśnie owijkę, która z Rochem jeździła już jakiś czas, bo do nowej kierownicy założył też nową owijkę. A dokładnie to owijkę XLC GR-T07.

czwartek, 15 września 2022

Jakie plany na zimę?

Kto by pomyślał, że lato tak szybko minie. Co prawda każdego roku te słowa powtarzane są jak mantra, ale coś tym jest. Bo każdy jest zdziwiony, że ten fajny i ciepły czas tak szybko minął, a teraz za oknem jedynie deszcz i zimno. I tak właśnie jest u Rocha za oknem; temperaturę dałoby się jeszcze znieść, bo nie jest taka zła, ale deszcz krzyżuje wszystkie rowerowe plany, a tych jeszcze trochę zastało. Na przykład wypad do Kamyka, żeby tę trasę znaleźć, albo pojawił się też temat wypadu do źródełka św. Huberta. Tak więc planów jest wiele, ale czy deszcz pozwoli je zrealizować?

Jakie plany na zimę?

Kto by pomyślał, że lato tak szybko minie. Co prawda każdego roku te słowa powtarzane są jak mantra, ale coś tym jest. Bo każdy jest zdziwiony, że ten fajny i ciepły czas tak szybko minął, a teraz za oknem jedynie deszcz i zimno. I tak właśnie jest u Rocha za oknem; temperaturę dałoby się jeszcze znieść, bo nie jest taka zła, ale deszcz krzyżuje wszystkie rowerowe plany, a tych jeszcze trochę zastało. Na przykład wypad do Kamyka, żeby tę trasę znaleźć, albo pojawił się też temat wypadu do źródełka św. Huberta. Tak więc planów jest wiele, ale czy deszcz pozwoli je zrealizować?

poniedziałek, 12 września 2022

Taka mała rocznica

Ostatnio Roch przeglądał swoje zdjęcia na Google Photos, z którego namiętnie korzysta, i wyłapał pewną rocznicę. Rocznicę, która teoretycznie nie powinna nigdy się wydarzyć, bo teoretycznie nie powinno w ogóle dojść do tego zakupu. Ale Roch się uparł i stwierdził, że jemu też się coś od życia należy, bo póki co to tylko dawał, a sam zawsze sobie odmawiał, bo zawsze było coś ważniejszego. Jednak w tamtym czasie Roch zmienił swoje podejście do pewny spraw i dzięki temu dziś może świętować drugą rocznicę Gianta Revolta.

Taka mała rocznica

Ostatnio Roch przeglądał swoje zdjęcia na Google Photos, z którego namiętnie korzysta, i wyłapał pewną rocznicę. Rocznicę, która teoretycznie nie powinna nigdy się wydarzyć, bo teoretycznie nie powinno w ogóle dojść do tego zakupu. Ale Roch się uparł i stwierdził, że jemu też się coś od życia należy, bo póki co to tylko dawał, a sam zawsze sobie odmawiał, bo zawsze było coś ważniejszego. Jednak w tamtym czasie Roch zmienił swoje podejście do pewny spraw i dzięki temu dziś może świętować drugą rocznicę Gianta Revolta.

czwartek, 1 września 2022

Urodziny, prezenty i powrót do Kamyka

Sierpień to czas urodzinowo-imieninowy u Rocha. Najpierw urodziny, a dzień później imieniny. Z jednej strony fajnie, bo wszystko się kumuluje i – zależnie od tego co się świętuje bardziej – można mieć dwa dni świętowania. Z drugiej strony trochę żal, bo pozostałe 363 dni Roch patrzy jak inni mają imieniny, urodziny. Czasem fajnie byłoby mieć na początku roku imieniny, a pod koniec urodziny, ale na pewne rzeczy nie ma się wpływu. Tak więc Roch wraz ze swoją skumulowaną imprezą urodzinowo-imieninową żyje już 38 rok i nic nie zanosi się żeby w przyszłym było inaczej.

Urodziny, prezenty i powrót do Kamyka

Sierpień to czas urodzinowo-imieninowy u Rocha. Najpierw urodziny, a dzień później imieniny. Z jednej strony fajnie, bo wszystko się kumuluje i – zależnie od tego co się świętuje bardziej – można mieć dwa dni świętowania. Z drugiej strony trochę żal, bo pozostałe 363 dni Roch patrzy jak inni mają imieniny, urodziny. Czasem fajnie byłoby mieć na początku roku imieniny, a pod koniec urodziny, ale na pewne rzeczy nie ma się wpływu. Tak więc Roch wraz ze swoją skumulowaną imprezą urodzinowo-imieninową żyje już 38 rok i nic nie zanosi się żeby w przyszłym było inaczej.