Już dawno Roch nie pisał nic na blogu, ale też wydarzenia ostatnich dni są dla niego na tyle przytłaczające, że nie ma ochoty na kontakt ze Światem. Najlepiej byłoby wystrzelić się w kosmos i tam już zostać. To, co się wydarzyło jest zbyt osobiste żeby pisać o tym publicznie, więc ta sprawa zostanie tajemnicą Rocha i jego Żonki.
Poza tym Roch walczy na polu malowanie; pomalowana jest już kuchnia i łazienka, w kolejce czeka przedpokój i sypialnia. Na rower nie ma czasu, a właściwie czas jest, ale nie ma ochoty. Tak jak na inne rzeczy, które Roch kiedyś robił z przyjemnością. Są takie sprawy, które zmieniają człowieka. Na zawsze.
Roch pozdrawia Czytelników.
Dodaj komentarz