Po raz pierwszy Roch musi skrytykować serwis pogodowy YR.no, bo dał ciała na całej izobarze. Po pierwsze od rana były słoneczka, nawet po \”next update around 10:00\” były słoneczka, a więc Roch był przekonany, że dziś będzie rowerował. Jednak po obiedzie zaczął padać grad (lub krupy lansowane przez jednego z Czytelników). Później był deszcz, a jeszcze później oberwanie chmury. Wielokrotne i dopiero teraz, w momencie kiedy Roch stuka w klawisze, zrobiło się jako tako, ale asfalt mokry więc rower odpada albowiem Roch byłby cały mokry.
Siedzi więc przed komputerem i myśli co ze sobą począć; jak tak dalej pójdzie to Roch pójdzie spać i odeśpi cały tydzień (bez jednego dnia) wstawiania z kurami. Według wcześniej linkowanego YR jutro ma być ładnie, ale czy to się sprawdzi to okaże się dopiero w momencie kiedy spadnie deszcz (lub nie). Okazuje się, że nawet najlepszym zdarzają się wpadki, choć na dużo mniejszą skalę niż naszym lokalnym szamanom od pogody.
Roch pozdrawia Czytelników.
Dodaj komentarz