Wakacje, wakacje i po wakacjach; ale nie do końca, bo jedne wakacje się skończyły, a inne się zaczęły. Co prawda te szkolne wakacje się skończyły, ale Roch wraz z dzieciorami postanowił je przedłużyć i we wrześniu jeszcze raz pojechali na wakacje. Stąd też Roch ponownie było offline, choć w miejscu, w którym byli zasięg i roaming był dostępny, ale było tyle do jeżdżenia i zwiedzania, że Roch nawet nie myślał o telefonie (chyba że akurat potrzebna była nawigacja). Do tego doszła jeszcze kwestia porządków i przenosin, a także kasowania niektórych rzeczy, z których Roch nie korzystał albo nie miał czasu na ich pilnowanie.
(więcej…)Tag: Gravel
-
Co to był za weekend!
To chyba pierwszy taki weekend w tym roku. Owszem, Roch już pisał, że „było wszystko, słońce, ciepło”, ale teraz to dopiero było wszystko. Przede wszystkim mamy już wiosnę i przesunięty czas, choć w sobotę jeszcze było on zimowy, ale pogoda wcale taka nie była. Do ideału trochę brakowało, ale na prawdę trochę – jakby tego deszczu nie było, albo jakby wypadał się o jednej porze, a nie tak co chwilę coś padało, ale ogół weekendu był bardzo dobry, a plusy ujemne nie powinny przesłaniać nam plusów dodatnich. I co najważniejsze – Roch odkrył nowy teren w okolicy, który bardzo dobrze rokuje jako taki szybki wypad „dookoła komina”, choć w tym konkretnym przypadku dookoła autostrady.
(więcej…) -
Weekend w piwnicy! I gravel naprawiony
Weekend można spędzić na różne sposoby, bo w sumie to wolny czas bez jakiś specjalnych zadań, czy obowiązków. Korzystając właśnie z tego Roch w końcu zabrał się za naprawianie gravela. Jak wiadomo padł w nim suport i trochę musiał poczekać na naprawę, ale w końcu się doczekał, a całość operacji poszła aż zbyt gładko, ale test był i wszystko działa. Udało się nawet zdiagnozować dlaczego suport padł, a przyczyna była trywialna jednak dzięki niej Roch ma nowy suport. I znowu grzebał przy rowerze w piwnicy.
(więcej…) -
Owijka XLC GR-T07
W poprzednim miesiącu na blogu pojawiła się gravelowa kierownica XLC i aż żal byłoby nie wykorzystać okazji i nie pójść o krok dalej. No bo przecież na gołej kierownicy jeździ się niewygodnie. O ile w rowerach z prostą kierownicą stosuje się chwyty, o tyle na baranka ciężko założyć chwyt. Poza tym jednak na wygiętej kierownicy można jeździć na kilka sposobów, więc bez owijki się nie obędzie. I tak dziś na tapet bierzemy właśnie owijkę, która z Rochem jeździła już jakiś czas, bo do nowej kierownicy założył też nową owijkę. A dokładnie to owijkę XLC GR-T07.
(więcej…) -
Gravelove spa
Długo Roch zwlekał z doprowadzeniem gravela do stanu sprzed wodowania, o którym pisał w notce Tak się graveluje! Od tamtego czasu Roch jeździ na Cube, który jak też wiadomo, wrócił z naprawy i śmiga bardzo dobrze, ale przecież nie może być tak, że teraz role się odwrócą i gravel będzie stał. Trzeba go było umyć, nasmarować i zrobić mu spa. Roch ma do tego nawet specjalny balsam! Więc ostatnie dni mijały głównie w garażu z bawełnianą szmateczką.
(więcej…) -
Urlop, urlop.. i rowerowy weekend
Od tygodnia, a w sumie to od poniedziałku do piątku, Roch przebywał offline – nie licząc oczywiście telefonu, na który mało co reagował, a najczęściej używał jako aparatu, bo normalny aparat przejęła Młodzież. Końcówka ferii to oczywiście wypad na narty z Bombelkami, bo one jako jedyne potrafią jeździć. Roch jakoś próbował, ale skończyło się na tym, że po dwóch sezonach stwierdził, że zjeżdżanie z górki to tylko na rowerze. I tak, po pięciu dniach szusowania Roch poszedł na weekendowy rower.
(więcej…)