Historia tego owijania jest pisana przez poziomicę, (suw)miarkę i patyczek, który służył jako wzorzec. To było wyjątkowe przeżycie zaczynając od początku, czyli od wyboru tej idealnej owijki, aż do końca, czyli do wetknięcia korków do kierownicy. Wszystko – jak zapewne wiecie – zaczęło się od tego, że Roch doszedł do wniosku, że kolejny sezon na wąskiej kierownicy nie wchodzi w grę, a że miał jeszcze fabryczną kierownicę Gianta to postanowił, że wróci do ustawień jakie miał. Oczywiście z drobnymi modyfikacjami, ale o tym dopiero będzie. Jako, że miał to być projekt idealny, który będzie już na stałe i który będzie tak wygodny, że nie będzie się chciało zsiadać z roweru to Roch obrał nieco inną strategię. Grecy powiedzieliby „Siga-Siga” i tak właśnie Roch podszedł do tematu. Tak więc „Siga-Siga”!
(więcej…)Tag: Owijka
-
Owijka XLC GR-T07
W poprzednim miesiącu na blogu pojawiła się gravelowa kierownica XLC i aż żal byłoby nie wykorzystać okazji i nie pójść o krok dalej. No bo przecież na gołej kierownicy jeździ się niewygodnie. O ile w rowerach z prostą kierownicą stosuje się chwyty, o tyle na baranka ciężko założyć chwyt. Poza tym jednak na wygiętej kierownicy można jeździć na kilka sposobów, więc bez owijki się nie obędzie. I tak dziś na tapet bierzemy właśnie owijkę, która z Rochem jeździła już jakiś czas, bo do nowej kierownicy założył też nową owijkę. A dokładnie to owijkę XLC GR-T07.
(więcej…)